„W pustyni i w puszczy” (2002) CAŁY SERIAL: Część pierwsza Część druga Część trzecia Staś Tarkowski jest synem polskiego inżyniera pracującego w Egipcie, a Nel Rawlison to dziecko brytyjskiego oficera nadzorującego jedną z ówczesnych brytyjskich kolonięi, jakim był Egipt. Gdy wybucha powstanie Arabów przeciwko Anglikom i ogólnie "białym", nastoletni Staś i mała Nel
Książka W pustyni i w puszczy autorstwa Sienkiewicz Henryk, dostępna w Sklepie EMPIK.COM w cenie . Przeczytaj recenzję W pustyni i w puszczy. Zamów dostawę do dowolnego salonu i zapłać przy odbiorze!
Niestety, ale mój ojciec nie żyje. - powiedziała Nel ze łzą w oku. - Przykro mi z tego powodu. Daj walizki i wejdź do środka. - Dziękuję Stasiu. - odpowiedziała Nel. Po krótkim czasie, gdy Nel weszła do środka, a Staś odniósł jej walizki do góry usiedli na kanapie i zaczęli rozmawiać. - Nel i, jak było w Anglii?
1) co staś dostał w prezencie na Boże Narodzenie a) sztucer angielski b) Karabin maszynowy c) kota sabe d) słonia e) strzelbę Arabską 2) jakiej rasy był pies Nel a) Mustif b) Mastiff c) Jamnik d) Bernardyn e) Pitbull f) Redbull 3) jak miał na imię Autor książki a) Leonardo Da Vinci b) Henryk Sienkiewicz c) Ania z Zielonego Wzgórza d) Jan Brzechwa e) Stanisław Wyspiański f) Julia
Podstawowe informacje o bohaterze. Nel, bohaterka W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza, z pochodzenia była Angielką. Miała osiem lat. Jej matka zmarła, gdy dziewczynka miała trzy lata. Wychowywał ją ojciec, który był jednym z dyrektorów kompanii Kanału Sueskiego. Spędzała dzieciństwo w Afryce. Opiekowała się nią niania
"W pustyni i w puszczy". Cele lekcji: - przypomnisz sobie podstawowe wiadomości o Henryku Sienkiewiczu, - sprawdzisz swoją wiedzę. Scenariusz lekcji. Wzór plakatu. „W pustyni i w puszczy”. Czas akcji. Wydarzenia „w pustyni”. Główni bohaterowie. Miejsce akcji. Wydarzenia „w puszczy”.. które urozmaiciły lekcje poświęcone omówieniu powieści Henryka Sienkiewicza „W
Streszczenie "W pustyni i w puszczy". Staś i Nel mieszkają w Port Saidzie, nad Kanałem Sueskim. Pan Tarkowski jest Polakiem na emigracji (Polska nie istniała wtedy jako państwo), a ojciec Nel Brytyjczykiem (Egipt był wtedy kolonią brytyjską). W brytyjskim Sudanie, na południe od Egiptu, rozpoczyna się muzułmańskie powstanie Mahdiego.
UfJHvr. Bywa, że czytając o niesamowitych przygodach książkowych bohaterów, chcielibyśmy przeżyć choćby niektóre z nich. No dobra, za spotkaniem „oko w oko” ze lwem nie marzę, ale co powiecie na „domek w baobabie”? Planszową podróż śladami Stasia i Nel przygotowała dla Was Agencja promocyjna OKO Iwona Haberny, wydawca przepięknej kooperacyjnej gry na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza. Zobaczcie sami: A OTO CO ZNAJDZIEMY W PUDEŁKU? Poza planszą z mapą podróży bohaterów dostajemy: Kafelki z przygodami bohaterów. Są one w 4 kolorach, odpowiadających 4 etapom podróży: Egipt, Sudan, Sudan Południowy i Uganda oraz Brytyjska Afryka Wschodnia. Aby „rozegrać” każdą z przygód musimy zgromadzić ukazane na kaflu przedmioty. Karty z bohaterami: Nel, Stasiem, Sabą, Kalim, Meą i Kingiem. Jak widzicie, każda postać „daje nam” przedmioty potrzebne do przeżycia przygód z kafli. Żetony – one też przydadzą się nam przy „przeżywaniu” przygód. Żetony to także nagrody z przejście do kolejnej przygody, lub na odpowiedź na pytanie z karty lub internetowej bazy wiedzy. Kiedy już z pomocą postaci i żetonów zbierzemy wszystkie przedmioty z kafla przygody, możemy go odwrócić i przejść do kolejnego. Ale czeka nas jeszcze NIESPODZIANKA: na tyle kafla mamy kod QR. Z jego pomocą otwieramy stronę z ciekawostką dotyczącą danej przygody, także kilka pytań (z odpowiedziami). Pytania dotyczą tekstu ciekawostki oraz tekstu książki. Jeśli odpowiemy poprawnie zdobywamy dodatkowy żeton. Trzeba przyznać, że ciekawostki opracowane są bardzo rzetelnie i dostarczają całe mnóstwo informacji z historii i przyrody Afryki. Zerknijcie sami - o TU Zamiast korzystać z kodów QR możemy też odnaleźć odpowiedni kafel bezpośrednio na stronie www, lub skorzystać z kart z pytaniami z lektury (dość szczegółowymi, rodzicom na pewno przyda się odświeżenie pamięci...) – to także szansa na zdobycie dodatkowych żetonów, które pomogą nam w rozegraniu kolejnego kafla przygody. A JAK GRAĆ? Tak oto wygląda stół gotowy do gry dla 3 osób: Musimy RAZEM przeżyć 12 przygód. Jeśli się nam uda – ZWYCIĘŻAMY WSZYSCY! Bardzo ważna jest więc WSPÓŁPRACA: rozmawiajmy ze sobą, porównujmy zasoby żetonów i postaci, którymi dysponujemy, aby jak najszybciej i najsprawniej przeżyć kolejne przygody z kafli. Jeśli zabraknie nam kart z postaciami do dobierania – przegrywamy wszyscy… Jeśli ktoś bardzo chce włączyć element rywalizacji można porównać na koniec ilość kafli przygody zdobytych przez każdego z graczy. Jednak uwaga: koncentracja na tym, aby kafel przypadł właśnie mnie, czyli, żebym to ja dołączył ostatni przedmiot, potrzebny do jego rozegrania, może nam zakłócić współpracę. Polecamy też filmową instrukcję do gry: dostępna jest tu. DLA KOGO? Gra dedykowana jest dzieciakom w wieku 8+, zarówno tym, które czytały „W pustyni i w puszczy” (będzie im łatwiej odpowiadać na pytania dotyczące treści książki, a ciekawostki z internetowej bazy wiedzy poszerzą ich rozumienie powieści), jak i tym, których gra dopiero zachęci do sięgnięcia po lekturę: póki co mogą grać, opierając się na pytaniach dotyczących ciekawostek z bazy wiedzy. Będzie to doskonałe przygotowanie do bardziej świadomego odbioru tła społeczno-historyczno-przyrodniczego przygód Stasia i Nel. Właściwie po przećwiczeniu mechaniki gry z łatwością może po nią sięgnąć i młodsze rodzeństwo (np. w wieku 5-7 lat.). Kilkulatki spokojnie poradzą sobie w drużynowym dobieraniu postaci i żetonów do kafli przygód, a zamiast czytać im ciekawostki z bazy wiedzy (są one zredagowane dla zdecydowanie starszego odbiorcy: 9/10+) możemy sami opowiedzieć, co dana ilustracja przedstawia, wspomnieć o wydarzeniu z powieści itp. POLECAMY! Gra W pustyni i w puszczy, na podstawie powieści Henryka Sienkiewicza Autor: Wojciech Rzadek, ilustracje: Anna Stosik, opieka naukowa: dr Tomasz Majkowski Agencja promocyjna OKO Iwona Haberny share Autor: Data dodania: 2018-09-12
Bohaterów spotykają niezwykłe przygody, które dobrze się kończą - Porwane dzieci - Staś i Nel- przeżywają liczne przygody i w końcu odnajdują rodziców, Zdarzenia rozgrywają się w czasie podróży - Staś i Nel porwani przez mahdystów przemierzają ogromne obszary Afryki, Bohaterowie odwiedzają wiele egzotycznych miejsc - Sahara, sawanna, dżungle afrykańskie, Chartum, Faszoda, wioski murzyńskie, Szybka akcja - Staś i Nel wciąż zmieniają miejsce swojego pobytu i nieustannie spotykają ich nowe przygody, Bohaterowie zwykle wykazują się odwagą i walczą ze złem - Staś walczy l lwem, zabija porywaczy, nie wyrzeka się wiary, Narrator podaje informacje z różnych dziedzin życia ( np..historii, geografii) - Czytelnik poznaje szczegóły dotyczące sytuacji politycznej Egipty i Sudanu oraz kulturę mieszkańców Afryki, Liczne zwroty akcji - Umierająca Nel zostaje uratowana dzięki chininie otrzymanej od Lindego, umierające z pragnienia dzieci zostają uratowane przez wyprawę doktora Clary'ego i kapitana Glena, Ranking Ta tablica wyników jest obecnie prywatna. Kliknij przycisk Udostępnij, aby ją upublicznić. Ta tablica wyników została wyłączona przez właściciela zasobu. Ta tablica wyników została wyłączona, ponieważ Twoje opcje różnią się od opcji właściciela zasobu. Wymagane logowanie Opcje Zmień szablon Materiały interaktywne Więcej formatów pojawi się w czasie gry w ćwiczenie.
Ramowy plan wydarzeń - W pustyni i w puszczy 1. Historia Stasia i Nel w Port-Said. 2. Obiad u pana Rawlisona. 3. Kłamstwo Fatmy. 4. Wyjazd pana Rawlisona i pana Tarkowskiego do Medinet. 5. Wyjazd dzieci do Medinet. 6. Święta Bożego Narodzenia - pies Saba prezentem dla Nel. 7. Chamis porywa dzieci. 8. Mordercza podróż do Chartumu przez pustynię. 9. Wieść o zwycięstwie Mahdiego w walkach o Chartum. 10. Dalsza podróż, tym razem do Omdurmanu. 11. Spotkanie z Mahdim. 12. Pomoc Greka Kaliopuli. 13.... więcejW pustyni i w puszczy - szczegółowy plan wydarzeń Rozdział I Stasia i Nel. chłopca o Fatmie – żonie Smaina. do domu na obiad. pana Rawlisona – ojca Nel. sylwetki pana Tarkowskiego. postaci jednego z dwójki głównych bohaterów – nastoletniego Polaka Stasia. Rozdział II posiłek. o wyprawie do Medinet-el-Fajum. panów o sytuacji w Sudanie i fanatyku Mahdim. wizyta... więcej
Głównym wątkiem jest porwanie Stasia i Nel, ich wędrówka przez pustynie, a następnie po uwolnieniu się podróż przez Afrykę środkową z okolic Faszody do Mombassa. Ich przygoda rozpoczyna się z chwilą porwania przez Arabów. Przemierzają wraz z nimi niebezpieczną pustynię, są świadkami burzy piaskowej, stają przed obliczem proroka Mahdiego, a następnie wyruszają do Faszody. Następnie po zabiciu porywaczy udają się ba południe środkowej Afryki w poszukiwaniu ocalenia. Docierają w końcu w pobliże Kilimandżaro, gdzie zostają uratowani przez znajomych oficerów. Podczas wędrówki spotyka ich w Afryce wiele niebezpiecznych przygód. Poznają kulturę i zwyczaje mieszkańców, a także stają oko w oko z egzotyczną przyrodą. Istotnym wątkiem jest motyw powstania Mahdiego, które przez autora zostało jednoznacznie krytycznie potraktowane. Mahdi pochodził z beduińskiego klanu Baggara. Od młodości interesował się kwestiami religijnymi, a w końcu został wędrownym kaznodzieją, głoszącym wśród sudańskich plemion słowo Allaha. Był przywódcą powstania sudańskiego, które wybuchło w 1881 roku. Ogłosił, że Bóg powierzył mu oczyszczenie islamu. W Sudanie zdobył bardzo wielu zwolenników. W 1885 roku zdobył miasto Chartum i pokonał generała Gordona. Faworyzował swych krewnych, inni zaś na jego terytorium cierpieli głód. Wymagał bezwzględnego posłuszeństwa. Otaczał się liczną strażą, która broniła do niego dostępu, nieraz używając korbaczy. Pokazywał się publicznie wiernym podczas porannych modlitw. Staś po raz pierwszy widząc proroka zauważył, że był to człowiek w średnim wieku dziwnie otyły, jakby rozpuchnięty, i prawie czarny. Dostrzegł, że twarz jego była tatuowana. W jednym uchu nosił dużą obrączkę z kości słoniowej. Przybrany był w białą dżiubę i białą krymkę na głowie, a nogi miał bose. W ubiorze jego nie było najmniejszego zbytku. Tylko chwilami wiatr przynosił od niego mocny zapach sandałowy. Miał kilka żon. Niezależnie od nastroju uśmiechał się z pobłażaniem. Mimo butnej postawy Stasia nie skazał go na śmierć. Chciał być znany ze swego miłosierdzia, więc nakazał odesłanie dzieci do Smaina, do Faszody. Pod koniec powieści dowiadujemy się o śmierci tego religijnego przywódcy. Można również wyróżnić wątki poboczne. Jednym z nich jest wątek Kalego. Bohater to młody przedstawiciel plemienia Wa-himów. Jego ojciec Fumba jest królem. Kali został porwany do niewoli przez derwiszów i odtąd musiał służyć Arabom. Zostaje niewolnikiem Gebhra, który postępuje z nim okrutnie. Po zabiciu porywaczy Staś daje mu wolność. Obawia się jego ucieczki, jednak Czarnoskóry do końca pozostaje wierny „wielkiemu białemu panu i małej bibi”. Pomógł im głównie, gdy dotarli do krainy jego ojca – porozumiewał się z plemionami, zapewniając karawanie bezpieczeństwo. Po śmierci ojca – Fumby – został wybrany na przywódcę Wa-himów. Postanowił jednak towarzyszyć Stasiowi i Nel w dalszej drodze nad ocean. Lubił się przechwalać i robić wrażenie na swych współplemieńcach. Dzięki Stasiowi przyjął jednak chrzest i uważał, że ma białą duszę. Zastanawiał się nad swym postępowaniem kierując się sprawiedliwością. Po powrocie w rodzinne strony został władcą krainy pod protektoratem angielskim położonej nad Jeziorem Rudolfa. Za pomocą misjonarzy zaprowadzał tam chrześcijaństwo. Wątek Henryka Lindego dotyczy postaci tego nietuzinkowego podróżnika. Szwajcar, syn kupca z Zurychu handlującego jedwabiem kształcił się na inżyniera, jednak pasjonowały go podróże, więc po odziedziczeniu fortuny wyprawił się do Egiptu. Dotarł między innymi do Chartumu i polował z Dangalami w Sudanie. Zajął się kartografią Afryki i był członkiem wielu towarzystw geograficznych. Ostatnią podróż zaczął w Zanzibarze. Dotarł do Wielkich Jezior, a następnie do gór Karamojo, dzięki ludziom ofiarowanym przez króla Ugandy. Tu uczestników wytrzebiła ospa, a następnie śpiączka. Podczas jednego z polowań był raniony przez dzika ndiri, a w pokiereszowaną nogę wdała się gangrena. Zmarł wkrótce po spotkaniu ze Stasiem, prosząc chłopca, by ochrzcił członków jego drużyny pozostających w 1 2
Gdy piszę ten post AVAAZ zbiera podpisy aby „W pustyni i w puszczy” wyrzucić z listy szkolnych lektur. Dlaczego wyrzucić? Bo – parafrazując słynną wypowiedź premiera Kanady – mamy XXI wiek. I to co nie raziło nas jeszcze 30-40 lat temu, dziś naprawdę jest nie na miejscu. Zacznijmy od początku. To książka przygodowa, w której dwoje dzieci Staś (lat 14) i Nel (lat 8) zostają porwani, po czym dzięki odwadze i bohaterstwu Stasia przemierzają Afrykę i szczęśliwie wracają do swych ojców. Super historia, napisana ku pokrzepieniu serc. Książka jest czytana przez kolejne pokolenia młodzieży i dla wielu staje się wzorcową matrycą opisu Afryki i jej mieszkańców. Co „W pustyni i w puszczy” zostawia w głowach?Zbawca StaśReligijna wyższośćBiały = lepszySłowa, które zostają. „W pustyni i w puszczy” skutecznie zaszczepia marzenie o jeździe na słoniu… Co „W pustyni i w puszczy” zostawia w głowach? W petycji założonej przez Katarzynę Fiołek pisze ona Ministra Edukacji Narodowej, Pana Dariusza Piontkowskiego: W świecie (od dawna) postkolonialnym, w świecie postniewolniczym, ale jednocześnie w świecie, w którym nadal z powodu koloru skóry giną ludzie, książka, której treść jest dla polskich dzieci jedynym wśród lektur wzorcem Afrykanów oraz Arabów, nie powinna być podstawowym źródłem informacji o innych rasach i religiach. Przedstawia je w sposób właściwy dla dziewiętnastego wieku, utrwalając szkodliwe stereotypy i krzywdząco przerysowując kulturowe różnice. To książka, która pomimo wielu swoich wspaniałych cech, uczy pogardy, braku szacunku i poczucia wyższości nad każdym, kto nie jestem białym chrześcijaninem. Jaki jest cel indoktrynowania uczniów myśleniem o świecie sprzed stu sześćdziesięciu lat?Książek o przygodach dzieci nie brakuje na rynku wydawniczym i nie powinny nas przy „W pustyni i w puszczy” trzymać sentymenty, które kolejnym pokoleniom wypaczają obraz świata. A niestety ogromnie wypaczają. Swego czasu byłam jurorką w konkursie dla młodzieży, gdzie mieli opisać swe (zwykle wymyślone) przygody w Afryce. To wtedy po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że dla nastolatków nic się od czasów Sienkiewicza nie zmieniło. Pisali o tym jak ratują „Murzynów, którzy jak są głodni to dzidą zabijają lwa”. To jedna z autentycznych wypowiedzi. W ich wyobrażeniu we współczesnej Afryce wciąż nie ma dróg, sklepów, biurowców. Jest pustynia, busz i ludzie, którzy bez cywilizacji białego człowieka są zagubieni i bezradni. Zbawca Staś Do „W pustyni i w puszczy” wróciłam z moimi synami, gdy przerabiali to jako lekturę. Było to w klasie V, czyli odbiorcy mieli 11-12 lat. To nie jest wiek, w którym ma się szerokie widzenie świata i zdolność krytycznego myślenia. Dzieci dostają prostą i atrakcyjną wizję świata: oto dzielny Staś ratuje siebie i Nel a także dwoje afrykańskich służących a potem wręcz całą karawanę ludzi. Ale czy jesteśmy sobie w stanie wyobrazić analogiczną historię na Grenlandii? Gdzie nastolatek z Europy ratuje rdzennych ludzi, uczy ich jak mają przetrwać w świecie lodu i śniegu? No absurd totalny. Oni – urodzeni w tym miejscu – nie potrafią sobie dać rady? Potrzebują do przetrwania dzielnego europejskiego dzieciaka? W przypadku lodowej krainy czujemy, że coś tu nie gra. Ale klasyczna kolonialna narracja w opisie Afryki ma się wciąż zaskakująco dobrze. I nie razi nas, że tworzy w ten sposób zakłamaną wizję świata, która w głowach wielu młodych czytelników zostanie na zawsze. Autorzy podstawy programowej z bliżej nieznanych powodów założyli, że dzieło to będzie kształtować estetykę, gust, wrażliwość, ale zapomnieli, że czynić to będzie poprzez wiktoriański imperializm. To on dzielił świat na czytelne połowy – na cywilizowany świat białych i barbarzyński świat wszystkich pozostałych. Katarzyna Fiołek Nie sposób się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Staś – dzielny, Nel – dziecinna. Prosta wizja ról. Religijna wyższość Wielu krytyków podnosiło tą kwestię, ale warto przypomnieć: powstanie Mahdiego, było sudańskim ruchem narodowowyzwoleńczym. Arabowie wystąpili przeciwko kolonistom – co dla Sienkiewicza było niemal jak wystąpienie przeciwko naturalnemu porządkowi świata. Co ciekawe w tym samym czasie Polska była pod rozbiorami, więc autorowi mogłaby być bliska walka o odzyskanie własnego kraju. Mogłaby, ale nie jest. „W pustyni i w puszczy” przedstawia Mahdiego jako prymitywa ogarniętego żądzą mordu. Pogarda w stosunku do niego i uczestników powstania pojawia się wielokrotnie: „Mahdi zapowiada wprawdzie, że zawojuje cały świat, ale jest to dziki człowiek, który o niczym nie ma pojęcia.” Zaś powstańcy to „spite krwią dzikie hordy”. Aż nadchodzi moment, gdy Staś gotów jest poświęcić życie, byle nie wyrzec się własnej wiary. Ale zaraz: Staś nie chce porzucać wiary przodków, ale już miejscowych może chrzcić nie pytając ich o zdanie. Ze wzruszeniem (bo czyni wszak dobry uczynek) chrzci zatem pogrążonych w śpiączce służących umierającego Linde. Czy oni chcieliby przyjąć jego wiarę to nie ma znaczenia, bo przecież teraz zostaną zbawieni. Bardzo polecam przeczytanie wpisu Mamadou Diouf o wierzeniach Afryki zadając pytanie jaki sens ma wartościowanie i czym w gruncie rzeczy jest prymitywna wiara? Biały = lepszy A pamiętacie scenę chrztu Kalego i Mei? Najpierw musieli pojąć chrześcijańską wiarę: „Powoli rozjaśniało się w czarnych głowach, a to, czego nie mogły pojąć głowy, chwytały gorące serca.” To zdanie mogłoby być wzorcem z Sevres kolonialnej narracji. Zresztą na kartach książki co i rusz mamy pokazane, że Kali czuje się niewolnikiem Stasia a przymiotniki „głupi” i „dziki” są zarezerwowany tylko dla opisów mieszkańców Afryki. Chrzest przynosi rozczarowanie: „Mea czuła się wszelako nieco zawiedziona, albowiem w naiwności ducha rozumiała, że po chrzcie wybieleje natychmiast na niej skóra, i wielkie było jej zdziwienie, gdy spostrzegła, że pozostała czarna jak i przedtem. Nel pocieszyła ją jednak zupełnie zapewnieniem, że ma teraz duszę białą.” Białą – czyli lepszą. Do polskiego nastolatka trafia prosty przekaz: biała skóra jest lepsza i każdy by chciał być białym. Protest przeciwko książce „W pustyni i w puszczy” pojawił się nie przypadkiem właśnie teraz. Zaledwie kilka dni wcześniej policjant skuł, powalił na ziemię po czym przez osiem minut dusił George’a Floyda. Być może policjant nie byłby tak brutalny (przewiną Georga było rzekomo zapłacenie fałszywym banknotem 20 USD) gdyby nie jeden fakt. Policjant był biały. George – czarny. Nie boję się stwierdzić, że „W pustyni i w puszczy” to książka, mimo wszystko, rasistowska. (…) W świecie śmierci z powodu koloru skóry, nie pozostaje nic innego jak stwierdzić, że Kali ma twarz George’a Floyda. Katarzyna Fiołek Słowa, które zostają. Temat na osobną pracę, ale słownictwo Sienkiewicza w stosunku do rdzennych mieszkańców Afryki jest pełne pogardy. Gdy książka powstała w 1910 roku, takie opisy były naturalne. Pamiętajmy, że to czasy, gdy ludzi z innych kontynentów pokazywano w Europie i Ameryce Płn. w ramach „Ludzkiego zoo”. Bodaj największym grzechem jest utrwalanie słowa „Murzyn” na określenie rdzennego mieszkańca Afryki. W tamtych czasach nie istniało słowo Afrykanin, choć na logikę skoro w Azji są Azjaci, w Ameryce – Amerykanie, a w Australii – Australijczycy, to mieszkaniec Afryki powinien być nazywany Afrykaninem. I błagam, nie wyjeżdżajcie mi tu z „Murzynkiem Bambo” – to Tuwim napisał to w 1935 roku i świat naprawdę od tego czasu się zmienił. Tymczasem po lekturze „W pustyni i w puszczy” zostawiamy 11-12 latki z takim przekazem od noblisty: „Murzyni bowiem, póki mahometanizm nie wypełni ich dusz nienawiścią do niewiernych i okrucieństwem, są raczej bojaźliwi i łagodni.” A jednocześnie byli „dzicy i głupi” Staś mówi Kalemu, że jeśli go posłucha, to „Bóg i bibi nie powie, że Kali jest dziki, głupi i zły Murzyn.” Taki przekaz przewija się przez całą książkę. Murzyn jest dziki, prymitywny, ale zasadniczo dobry. Trzeba nim tylko odpowiednio pokierować. Staś tłumaczy Kalemu, że: „Wa-hima mają czarne mózgi, ale twój mózg powinien być biały. Ty skoro zostałeś ich królem, powinieneś ich oświecić i nauczyć tego, czego nauczyłeś się ode mnie i od bibi. Oni są jak szakale i jak hieny — uczyń z nich ludzi.” Bez misji cywilizacyjnej Stasia, miejscowi nie są nawet w pełni ludźmi… Wiele osób uważa, że „W pustyni i w puszczy” to świetna książka przygodowa i nie ma co się jej czepiać. W porządku. Niech zatem zostanie dla tych, którzy zechcą po nią sięgnąć. Ale nie fundujmy kolejnym pokoleniom Polaków kolonialnej wizji Afryki sprzed ponad 100 lat jako lektury obowiązkowej. Chyba, że damy ją do czytania w liceum – i połączymy z omówieniem czym był kolonializm i czym jest rasizm. Materiału do ciekawego omówienia znajdziemy na kartach powieści aż nadto. Doskonała analiza lektur Sienkiewicza jest też w artykule w POLITYCE. Nie masz czasu na przeczytanie tej książki? Zajrzyj do wpisu „Wiosenne deszcze” gdzie książka została szczegółowo omówiona. I jeszcze jedno: polonistka, autorka petycji została tak zaatakowana nienawiścią, że zamknęła petycję. Kolejny przykład tego, że w Polsce mamy ogromny problem z komunikacją i rozmową na trudne tematy. Zero-jedynkowa narracja tej książki otwartości na inność i dyskusję na pewno nie uczy. Zajrzyj do wpisu „O chłopcu, który ujarzmił wiatr” – prawdziwej i pasjonującej historii nastolatka z Malawi. (c) AfrykAnka - Anna Olej-Kobus. Podróżniczka i pilotka wypraw. Prowadzi bloga
w pustyni iw puszczy wędrówka przez afrykę